wtorek, 14 października 2014

6

Rozdział pisany przy Steal My Girl <3

-C-CO??!! - krzyknęłam

-Ale ...ale dlaczego ?

-Nie wiem , przyszedł do mojego

mieszkania i powiedział że to koniec
bez jakiegokolwiek wytłumaczenia

... - odparła i jeszcze bardziej się

rozpłakała

-Nie martw się , wszystko będzie

dobrze...- pocieszyłam ją i

przytuliłam . Byłyśmy tam jeszcze

pół godziny ,kiedy Em musiała

wracać już do domu ponieważ

przyjeżdżała jej mama i musiała

przygotować jakąś kolację ,

spytałam jej czy iść z nią i pomóc

ale odmówiła i podziękowała.

"Wracam do domu , muszę sobie

coś wyjaśnić z pewną osobą"

                              *

"Jeden sygnał .....drugi....trzeci...Nie

odbiera .."

Próbowałam jeszcze parę razy

dodzwonić się do Jamesa ale na

marne , chcę wiedzieć dlaczego

zerwał z Emily , przecież na kilometr
było widać że ją kocha , co? nagle

mu się odwidziało ? James nie jest

takim dupkiem , muszę się

dowiedzieć co jest grane.

                               *

Siedziałam właśnie na ławce w sali

treningowej i czekałam na Jamesa ,

mam nadzieję że się zjawi.

Po chwili usłyszałam jak wielkie

drewniane drzwi się uchylają i widzę
w nich sylwetkę bruneta , kiedy mnie
zobaczył wycofał się z nadzieją że

go nie widziałam i szybko wyszedł

ale na marne bo ja już byłam przy

nim.

-Dobra teraz gadaj czemu nie

odbierasz moich telefonów , unikasz
mnie i dlaczego ZERWAŁEŚ Z EMILY

?? - ostatnie słowa wykrzyczałam ,

dobrze że byliśmy sami bo nie chce

żeby ktokolwiek słyszał naszą

awanturę.

-Nicole , słuchaj ,nie chce o tym

gadać OK ? Daj mi spokój ! - odparł i
zaczął wychodzić z budynku ale ja

go zatrzymałam.

-O nie nie nie  , nigdzie nie idziesz ,

czy ty wiesz jak Emily cierpi ??

Wiem z własnego doświadczenia jak
to jest kiedy chłopak cię zostawi.-

tak , nigdy o tym wam nie

wspominałam ale parę lat temu

miałam chłopaka , był kochający,

opiekuńczy, zawsze zabierał mnie

na imprezy i wycieczki i pocieszał

kiedy miałam doła, aż pewnego dnia
powiedział że niepasujemy  do

siebie a następnego dnia widziałam

go całującego się z moją "byłą"

najlepszą przyjaciółką...mój świat

się zawalił , nie dość że straciłam

chłopaka to przestałam utrzymywać

kontakty z Cat (jej BFF) ,nie mogłam
jej tego wybaczyć , ciełam się....Ale

z tym już skończyłam nigdy więcej

nie dam się tak upokorzyć i

skrzywdzić przez jakiegoś dupka.

-Nicki , chciałbym ci powiedzieć ale

nie mogę ... - powiedział łagodnie ,

wyminął mnie i wyszedł , nawet za

nim nie biegłam bo wiedziałam że

nic z niego nie wyciągnę.

Usiadłam zrezygnowana na ławce i

czekałam aż wszyscy przyjdą na

trening. Po chwili w sali zrobiło się

głośno , weszło paru chłopaków ,te

plastiki i Em , wszyscy byli już na

miejscu a trener kazał nam ustawić

się w szeregu, miał nam do

powiedzenia ważną sprawę i nagle

drzwi się uchyliły i zobaczyłam

piękno okiego , trener zgromił go 

wzrokiem , słyszałam że nienawidzi

spóźnień , ale chłopak nawet na

niego nie spojrzał i stanął w

szeregu.

-A więc jak już pewnie większość z

was wie za 3 miesiące rozpoczynają
się krajowe mistrzostwa w boksie,

więc za chwilę zrobimy mały turniej ,
chłopców i dziewcząt, ta

dziewczyna która wygra z

pozostałymi przechodzi do turnieju ,

tak samo chłopcy. - kurde , nie chce

bić się z Em ale muszę zrobić

wszystko by wygrać ten turniej

-Jeśli ktoś nie chce nie musi brać

udziału, nie ma problemu, nie chce

nikogo zmuszać

-Ja nie chce Panie trenerze -

powiedziała Em a ja byłam

zaskoczona

-Co? dlaczego nie chcesz brać

udziału , przecież świetnie walczysz

- wyszeptałam do niej

-Tak ale pamiętasz ? Obiecałam

pomóc ci zdobyć pieniądze na

operację twojej mamy

-.....Jesteś najlepszą przyjaciółką

jaką kiedykolwiek miałam -

powiedziałam i przytuliłam ją.

-Dobrze , ustawcie się wokół ringu

będziecie  walczyć po kolei. - odparł
trener . Najpierw walczyli chłopaki i

wygrał Zayn , byłam pod wrażeniem

jego umiejętności , za każdym

razem jego przeciwnik nawet nie

zdołał go dobrze uderzyć a już leżał

na ziemi , jedno wielkie WOW.

Nadszedł czas na dziewczyny ,

pierwsza walczyłam ja z jedną z

tych plastików i wygrałam , resztę

meczy poszło szybko , nie wiem

co te dziewczyny tu robią ale na

pewno nie ćwiczą , przecież one

prawie nie umią się bić , oczywiście

oprócz Em. Ostatnia walka toczyła

się pomiędzy mną i Jessy.

Przyznaję że trudno nie było ,

pokonałam ją tak jak tamtym

razem.

-A więc do mistrzostw przechodzą

Nicole i Zayn a z racji tego że pan ,

panie Malik jest dobrze

wytrenowany i nie potrzebuję

trenera a panna Nicole tak , będzie

pan ją trenował .

"Zaraz ....COOO ??? NIE PROSZE TYLKO NIE TO !!!"

                               *

-No to masz przejebane .... -

powiedziała Em , kiedy

siedziałyśmy     

w naszej ulubionej kawiarni .

-Tak wiem , przynajmniej dobrze że

te treningi z nim są dwa razy w

tygodniu .

-Dobra nie gadajmy o tym, jak tam u
mamy ?

-Dobrze , ale co dzień coraz bardziej
kaszle - zasmuciłam się

-Nie martw się , doktor mówił że te 3
miesiące wystarczą i choroba się

jeszcze bardzo nie rozwinie

-Tak wiem , ale martwię się o nią ...

               
                            ~*~

Jest 6 podoba się ? Obiecałam więcej Zayna i obietnicy dotrzymam ;)

  KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ =
  ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ SZYBCIEJ

3 komentarze:

  1. O Fuck ale zajebisty!!!! 0_0 Zayn trenerem :D dawaj nexxta!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ! Chciałam tylko poprosić o wklejenie buttonu spisu blogów : http://many-blogs.blogspot.com/p/button.html

    OdpowiedzUsuń