Rozdział pisany przy Steal My Girl <3
-C-CO??!! - krzyknęłam
-Ale ...ale dlaczego ?
-Nie wiem , przyszedł do mojego
mieszkania i powiedział że to koniec
bez jakiegokolwiek wytłumaczenia
... - odparła i jeszcze bardziej się
rozpłakała
-Nie martw się , wszystko będzie
dobrze...- pocieszyłam ją i
przytuliłam . Byłyśmy tam jeszcze
pół godziny ,kiedy Em musiała
wracać już do domu ponieważ
przyjeżdżała jej mama i musiała
przygotować jakąś kolację ,
spytałam jej czy iść z nią i pomóc
ale odmówiła i podziękowała.
"Wracam do domu , muszę sobie
coś wyjaśnić z pewną osobą"
*
"Jeden sygnał .....drugi....trzeci...Nie
odbiera .."
Próbowałam jeszcze parę razy
dodzwonić się do Jamesa ale na
marne , chcę wiedzieć dlaczego
zerwał z Emily , przecież na kilometr
było widać że ją kocha , co? nagle
mu się odwidziało ? James nie jest
takim dupkiem , muszę się
dowiedzieć co jest grane.
*
Siedziałam właśnie na ławce w sali
treningowej i czekałam na Jamesa ,
mam nadzieję że się zjawi.
Po chwili usłyszałam jak wielkie
drewniane drzwi się uchylają i widzę
w nich sylwetkę bruneta , kiedy mnie
zobaczył wycofał się z nadzieją że
go nie widziałam i szybko wyszedł
ale na marne bo ja już byłam przy
nim.
-Dobra teraz gadaj czemu nie
odbierasz moich telefonów , unikasz
mnie i dlaczego ZERWAŁEŚ Z EMILY
?? - ostatnie słowa wykrzyczałam ,
dobrze że byliśmy sami bo nie chce
żeby ktokolwiek słyszał naszą
awanturę.
-Nicole , słuchaj ,nie chce o tym
gadać OK ? Daj mi spokój ! - odparł i
zaczął wychodzić z budynku ale ja
go zatrzymałam.
-O nie nie nie , nigdzie nie idziesz ,
czy ty wiesz jak Emily cierpi ??
Wiem z własnego doświadczenia jak
to jest kiedy chłopak cię zostawi.-
tak , nigdy o tym wam nie
wspominałam ale parę lat temu
miałam chłopaka , był kochający,
opiekuńczy, zawsze zabierał mnie
na imprezy i wycieczki i pocieszał
kiedy miałam doła, aż pewnego dnia
powiedział że niepasujemy do
siebie a następnego dnia widziałam
go całującego się z moją "byłą"
najlepszą przyjaciółką...mój świat
się zawalił , nie dość że straciłam
chłopaka to przestałam utrzymywać
kontakty z Cat (jej BFF) ,nie mogłam
jej tego wybaczyć , ciełam się....Ale
z tym już skończyłam nigdy więcej
nie dam się tak upokorzyć i
skrzywdzić przez jakiegoś dupka.
-Nicki , chciałbym ci powiedzieć ale
nie mogę ... - powiedział łagodnie ,
wyminął mnie i wyszedł , nawet za
nim nie biegłam bo wiedziałam że
nic z niego nie wyciągnę.
Usiadłam zrezygnowana na ławce i
czekałam aż wszyscy przyjdą na
trening. Po chwili w sali zrobiło się
głośno , weszło paru chłopaków ,te
plastiki i Em , wszyscy byli już na
miejscu a trener kazał nam ustawić
się w szeregu, miał nam do
powiedzenia ważną sprawę i nagle
drzwi się uchyliły i zobaczyłam
piękno okiego , trener zgromił go
wzrokiem , słyszałam że nienawidzi
spóźnień , ale chłopak nawet na
niego nie spojrzał i stanął w
szeregu.
-A więc jak już pewnie większość z
was wie za 3 miesiące rozpoczynają
się krajowe mistrzostwa w boksie,
więc za chwilę zrobimy mały turniej ,
chłopców i dziewcząt, ta
dziewczyna która wygra z
pozostałymi przechodzi do turnieju ,
tak samo chłopcy. - kurde , nie chce
bić się z Em ale muszę zrobić
wszystko by wygrać ten turniej
-Jeśli ktoś nie chce nie musi brać
udziału, nie ma problemu, nie chce
nikogo zmuszać
-Ja nie chce Panie trenerze -
powiedziała Em a ja byłam
zaskoczona
-Co? dlaczego nie chcesz brać
udziału , przecież świetnie walczysz
- wyszeptałam do niej
-Tak ale pamiętasz ? Obiecałam
pomóc ci zdobyć pieniądze na
operację twojej mamy
-.....Jesteś najlepszą przyjaciółką
jaką kiedykolwiek miałam -
powiedziałam i przytuliłam ją.
-Dobrze , ustawcie się wokół ringu
będziecie walczyć po kolei. - odparł
trener . Najpierw walczyli chłopaki i
wygrał Zayn , byłam pod wrażeniem
jego umiejętności , za każdym
razem jego przeciwnik nawet nie
zdołał go dobrze uderzyć a już leżał
na ziemi , jedno wielkie WOW.
Nadszedł czas na dziewczyny ,
pierwsza walczyłam ja z jedną z
tych plastików i wygrałam , resztę
meczy poszło szybko , nie wiem
co te dziewczyny tu robią ale na
pewno nie ćwiczą , przecież one
prawie nie umią się bić , oczywiście
oprócz Em. Ostatnia walka toczyła
się pomiędzy mną i Jessy.
Przyznaję że trudno nie było ,
pokonałam ją tak jak tamtym
razem.
-A więc do mistrzostw przechodzą
Nicole i Zayn a z racji tego że pan ,
panie Malik jest dobrze
wytrenowany i nie potrzebuję
trenera a panna Nicole tak , będzie
pan ją trenował .
"Zaraz ....COOO ??? NIE PROSZE TYLKO NIE TO !!!"
*
-No to masz przejebane .... -
powiedziała Em , kiedy
siedziałyśmy
w naszej ulubionej kawiarni .
-Tak wiem , przynajmniej dobrze że
te treningi z nim są dwa razy w
tygodniu .
-Dobra nie gadajmy o tym, jak tam u
mamy ?
-Dobrze , ale co dzień coraz bardziej
kaszle - zasmuciłam się
-Nie martw się , doktor mówił że te 3
miesiące wystarczą i choroba się
jeszcze bardzo nie rozwinie
-Tak wiem , ale martwię się o nią ...
~*~
Jest 6 podoba się ? Obiecałam więcej Zayna i obietnicy dotrzymam ;)
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ =
ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ SZYBCIEJ
O Fuck ale zajebisty!!!! 0_0 Zayn trenerem :D dawaj nexxta!!
OdpowiedzUsuńHej ! Chciałam tylko poprosić o wklejenie buttonu spisu blogów : http://many-blogs.blogspot.com/p/button.html
OdpowiedzUsuńJuż dodałam zgłoszenie ;)
Usuń